Govee Floor Lamp 2 (H607C) - recenzja nowoczesnego i efektownego oświetlenia
Istotnym elementem wyposażenia każdego wnętrza jest oświetlenie. Dzielimy je na główne i dekoracyjne. Muszą one ze sobą współgrać, ponieważ zastosowanie tylko jednego z rodzajów będzie negatywnie wpływać na korzystanie z naszej domowej przestrzeni. Czyli nawet jedna mocna lampa w salonie, gabinecie czy sypialni nie spełni swojej roli, jeśli wieczorem potrzebujemy pewnego wyciszenia i stworzenia miłej atmosfery. Tak jak lampy sufitowe czy wiszące na ścianach wymagają wcześniejszego planowania i rzadko wprowadzamy w nich zmiany, tak są też inne produkty oświetleniowe, które łatwo dodamy w każdej chwili.
W recenzji przedstawiamy oświetlenie efektowne, ale i dość efektywne. Govee Floor Lamp 2 (H607C), to nowoczesna lampa podłogowa. Przewidziana od umieszczenia w pobliżu ściany, tak aby dyskretnie rzucać na nią nie tylko białe, ale i wielobarwne światło. A dodatkowo rozświetlana jest również jej podstawa. Za dnia prezentuje się jak minimalistyczny stojak, a po zmroku ujawnia swoje możliwości.
Sterowana tradycyjnie, za pomocą pilota, lecz pełnię możliwości zyskuje w połączeniu z aplikacją mobilną. Współpracuje też z nowoczesnym i przyszłościowym systemem Matter, co sprawia, że zachowuje kompatybilność z asystentami smart home.
Zobaczmy zatem z bliska jak prezentuje się zestaw i co potrafi Govee Floor Lamp 2.
Opakowanie i elementy zestawu
Już samo opakowanie przykuwa wzrok. Barwne wizualizacje rozświetlonej lampy znajdziemy niemal na każdym z jego boków. Nie zabrakło też istotnych informacji, czyli logo producenta, nazwy urządzenia oraz piktogramów kompatybilnych systemów smart.


Na jednej ze ścianek pudełka widać zakres barwy białej - od ciepłego 2200K, do zimnego odcienia 6500K.




Z tyłu wymieniono też elementy składowe zestawu.


Po zdjęciu plomby dostajemy się do zawartości. Pierw zobaczymy liczne papiery: kartę powitalną, instrukcję szybkiego startu, standardowy manual samego urządzenia, instrukcję dla systemu Matter czy ulotkę systemu DreamView. Wszystkie dokumenty są po angielsku, a część również w dodatkowych wersjach, ale brak tu polskiego tłumaczenia.
















Mniejsze z pudełek skrywa zasilacz 24V/2A z kablem o długości 1,2 metra, śrubokręt, pilota z magnetycznym uchwytem oraz elementy montażowe –wsporniki i śrubki.












Podłużne pudełko zawiera trzy metalowe rurki, z czego jedna jest zaślepiona na końcu.










Dalej zapakowano taśmę LED zatopioną w elastycznym oplocie pełniącym rolę dyfuzora światła.




Nie mogło też zabraknąć podstawy, a w zasadzie całej bazy. Ta nie tylko posiada dodatkowe wbudowane diody u dołu, ale i wychodzi z niej kabel do podłączenia zasilacza i złącze do spięcia całego górnego statywu.






Montaż
Jako, że produkt przychodzi w niewielkim pudełku, to nie mogło się obyć bez montażu lampy z części. W zasadzie polega to na skręceniu ze sobą 4 metalowych tub, gdzie jedna z nich częściowo wystaje z masywnej podstawy. Każde połączenie odbywa się poprzez wsunięcie blaszki z otworami w wyżłobione miejsce i skręcenie jej dwoma śrubkami na każdą stronę.








Pewnie można było to rozwiązać w wygodniejszy dla użytkownika sposób, ale takie rozwiązanie jest w sumie wystarczające dla solidnego złączenia elementów i usztywnienia całej konstrukcji.






Potem podpinamy wystający z wnętrza otworu kabel i w powstałą w rurze szczelinę wciskamy ciasno spasowany wąż świetlny.






Pozostaje podłączenie zasilacza. Lampa za pierwszym razem w ciągu 2-3 sekund miga na kilka kolorów, a po tym jest gotowa do pracy.






Ewentualnie dodajemy adapter do zawieszenia pilota – polecam zrobić to w miejscu łączenia dwóch metalowych rurek.








Montaż zajmuje około 15 minut i nie wymaga dodatkowych narzędzi, ponieważ w zestawie mamy już śrubokręt. Na wszelki wypadek są nawet nadmiarowe śrubki.
Wygląd
Govee Floor Lamp 2 to niezwykle nowocześnie wyglądająca lampa. Głównie za sprawą ciekawego połączenia materiałów. Ciężka z pozoru podstawa ma średnicę 14 cm i wysokość 20 cm. Wykonana jest z matowego plastiku na górze i błyszczącego na powierzchni pionowej, który w dolnej części przechodzi z przezroczystego w czerń. Daje to ciekawy efekt, ponieważ podstawa jest delikatnie podniesiona, co pozwala na rozświetlenie również tego na czym stoi lampa. Przy czym produkt dalej pozostaje minimalistyczny. Ozdobiono go jedynie niewielkim logo w kontrastujący kolorze.






Od spodu mamy tylko pełną gumowaną podstawę i nadrukowany numer seryjny. Na kablu przymocowane są naklejki z oznaczeniami znamionowymi oraz kodem dla sieci Matter.






Całość waży raptem niemal 2,4 kg, ale umieszczenie środka ciężkości tak nisko sprawia, że konstrukcja jest stabilna, choć wciąż łatwa w przenoszeniu.


Na płaskiej powierzchni skrywa się jeszcze wbudowany mikrofon.


Górna część obudowy też jest czarna, ale za dnia widać wyraźnie różnice w materiale. Metalowe elementy są malowane z widoczną strukturą. Kontrast z tym stanowi biała i mleczna powierzchnia listwy oświetlenia. Choć tej i tak w typowym użytkowaniu nie będziemy widzieć, ponieważ lampa najlepiej sprawdza się ustawiona tuż przy ścianie, gdzie widoczna jest jedynie łuna światła jakie rzuca na ten obszar.


Wysokość łączna lampy to 152 cm.




Mamy tutaj dwa obszary światła podzielone na segmenty sterowane niezależnie od siebie - w podstawie 5, a w pionowej listwie 8 stref. Diody określane są przez producenta jako RGBICWW. Są to właśnie diody adresowane. Połączone są tu diody barwne RGB oraz dodatkowe białe w odcieniu zimnym i ciepłym. Sposób budowy sprawia, że światło jest rozproszone na tyle, że tylko delikatnie widać gdzie znajdują się poszczególne punkty świetlne i to głównie przy niższym ustawieniu jasności. Nie można mieć też zastrzeżeń do płynność efektów.










Postanowiłem zmierzyć jasność samej lampy. Producent podaje tutaj wartość 1725 lumenów. Nie ma jednak określonej metody pomiaru – chodzi tu głównie o barwę i odległość od miernika. Sprawdziłem więc różne odcienie na maksymalny rozjaśnieniu i w domowych warunkach, w odległości metra od środka górnej części listwy i wyszło mi niemal 500 luksów. Wiem, że w tym przypadku nie jest to do końca miarodajne, ponieważ listwa nie daje światła punktowego, ale rozproszone na długości ponad metra. Nie można też zapominać o samej podstawie, więc realnie jasność całkowita będzie wyższa i sama Floor Lamp 2 pozwala mocno rozświetlić pomieszczenie, choć taka lampa podłogowa skierowana w róg pokoju nie jest przewidziana jako główne źródło światła.


Tutaj jeszcze warto wspomnieć o nazewnictwie lamp podłogowych Govee. Testowany model to Floor Lamp 2, który tak naprawdę występuje bardziej jako rozwinięcie dla Lyra Floor Lamp. Istnieją też inne wersje, które pełnią podobną funkcję, ale pozbawione są niektórych z funkcjonalności, jak obsługa standardu Matter, nie mają lepszego sterowania pilotem bezprzewodowym i nie posiadają diod w podstawie, jak np. Govee Floor Lamp Basic. Wiem, że łatwo pogubić się w tych nazwach, dlatego też producent często dodaje oznaczenia modelowe w formie kodowej, więc recenzowana lampa występuje też z dopiskiem H607C.
Dla ułatwienia przygotowałem prostą tabelę z zebranymi najważniejszymi różnicami w tych modelach lamp podłogowych Govee:
Wygląd | ![]() |
![]() |
![]() |
Nazwa | Govee Floor Lamp 2 | Govee Lyra Floor Lamp | Govee Floor Lamp Basic |
Model | H607C | H6072 | H6076 |
Rodzaj diod | RGBICWW | RGBICWW | RGBICW |
Rozmiar (cm) | 14 × 14 × 152,1 | 13,7 × 13,7 × 140 | 20 × 20 × 136,3 |
Jasność (lm) | 1725 | 1500 | 1000 |
Temperatura barwowa bieli (K) | 2200-6500 | 2200-6500 | 3400-4300 |
Żywotność źródła światła (h) | 50 000 | 15 000 | 25 000 |
Sterowanie | aplikacja, pilot bezprzewodowy, sterowanie głosem | aplikacja, pilot bezprzewodowy, sterowanie głosem | aplikacja, panel na kablu, sterowanie głosem |
Mikrofon | w podstawie | w panelu na kablu | w panelu na kablu |
Połączenie z aplikacją | 2.4 GHz Wi-Fi + Bluetooth | 2.4 GHz Wi-Fi + Bluetooth | 2.4 GHz Wi-Fi + Bluetooth |
Moc zasilacza (W) | 48 | 36 | 24 |
Obsługa asystentów smart | Alexa, Google Home, Matter | Alexa, Google Home | Alexa, Google Home |
Funkcje specjalne | dodatkowe diody w podstawie, 82 sceny świetlne, 11 trybów muzycznych |
64 sceny świetlne, 6 trybów muzycznych |
58 scen świetlnych, 6 trybów muzycznych |
Ta lampa od Govee zużywa maksymalnie nieco ponad 30W energii elektrycznej, ale to i tak górna wartość, gdyż wiele zależy nie tylko od poziomu jasności, ale i barwy. Przy najniższym ustawieniu jasności zapotrzebowanie spada poniżej 2W, a w trybie czuwania do około 0,8W.






Aplikacja mobilna
Aktywacja funkcji smart i dostęp do zaawansowanego sterowania zaczyna się od sparowania z aplikacją mobilną. Do pobrania są wersje na system Android oraz iOS, obie wprost z oficjalnych sklepów. Na początek konieczne jest utworzenie konta w usłudze producenta.




Następnie dodajemy urządzenie. W tym przypadku aktywujemy w smartfonie Bluetooth oraz lokalizację. Lampa powinna pojawić się automatycznie na górze ekranu, ale można ją też wybrać spośród dostępnych na liście pogrupowanych urządzeń.






W kolejnym kroku nadajemy jej nazwę. Możemy od razu sparować pilota, aby łączył się tylko z tym jednym egzemplarzem lampy.






Konieczne jest połączenie z siecią WiFi, do której podajemy hasło. Obsługiwane jest jedynie pasmo 2,4 GHz.




W moim przypadku konieczna była też aktualizacja oprogramowania. Odbywa się ona również po Bluetooth, dlatego w jej trakcie należy pozostać w pobliżu inteligentnego urządzenia. Proces trwa około 2-3 minuty.






Dalej warto zapoznać się z przewodnikiem po interface aplikacji, ponieważ łatwo przeoczyć niektóre z jej ciekawych funkcji.










Govee Floor Lamp 2 pojawia się na ekranie w formie kafelka. Do wyboru są dwa rodzaje wyświetlania go. Uproszczonay służy tylko do włączania, ale można go zamienić na większy, który ma też suwak do kontroli jasności i szereg edytowalnych przycisków. Komunikacja z lampą możliwa jest na dwa sposoby, poprzez WiFi lub lokalnie z użyciem Bluetooth. Ikonę odpowiadającą konkretnemu aktywnemu standardowi również widać na kafelku sterowania.








Po kliknięciu na panel przechodzimy do ekranu tego urządzenia. Jest tu uproszczona wizualizacja lampy. Mamy podział na dwa obszary świetlne – listwę i podstawę. Sterowanie możliwe jest dla każdego z nich z osobna, ale i dla całości.












Choć wydaje się, że jest to prosta forma oświetlenia, to liczba dostępnych funkcji jest zaskakująco obszerna. Podstawą jest oczywiście jasność, ale określamy też chociażby jednolity kolor. Od kilku predefiniowanych, przez wybór własnego na kilka sposobów, po kontrolę wyłącznie w zakresie bieli – między odcieniem ciepłym (z suwakiem przesuniętym do prawej), a zimny. Oddanie barwy białej jest tutaj lepsze niż w zwykłych lampach RGB, ponieważ odcień uzyskiwany jest z dedykowanych dla niej diod, a nie zaś składany z podstawowych kanałów – czerwonego, zielonego i niebieskiego.














Oprócz zarządzania kolorem w całości, można przejść do sterowania segmentami. Tutaj zaczyna się już zabawa. Każdy z segmentów pozwala na zmianę niezależnie barwy i jasności. Robić to można ręcznie, zaznaczając po kolei pojedyncze obszary lub kilka z nich jednocześnie.








Jest to jednak czasochłonne i w gruncie rzeczy nie jest łatwo uzyskać spójny wygląd oświetlenia. Producent udostępnia więc kilka metod na dobór i dopełnienie barw. Wybieramy z gotowych schematów, określamy kolor początkowy, scenę i sposób dopełnienia pozostałych barw. Tym sposobem o wiele szybciej i wygodniej nadamy dla poszczególnych segmentów ładnie dopasowane zestawy kolorów światła.














To były wciąż statyczne metody korzystania z tej lampy. W aplikacji mamy też liczne sceny animowane. Efekty przejść barw pokazują jak nowoczesny jest to produkt. Wybór jest duży, przejścia kolorów płynne, a nam w przypadku wielu z nich mamy do dyspozycji dodatkowe ustawienie ich szybkości.
















Istnieją też uproszczone sceny, w których korzystamy wyłącznie z kolorów bieli. Albo ustawianych ręcznie, albo wybieranych spośród wcześniej zapisanych.








dodatkoweW trybie muzycznym lampa Govee reaguje na zarejestrowane dźwięki. Domyślnie są to odgłosy z zewnątrz – rejestrowane przez mikrofon ukryty w jej obudowie. Dostępne jest też przełączenie na odczyt muzyki wprost ze smartfone. Ta druga metoda działa wyłącznie przy połączeniu z użyciem Bluetooth. Do dyspozycji mamy suwak dostrojenia czułości oraz kilka z góry ustalonych schematów animacji. Te są bardzo dynamiczne i wyśmienicie sprawdzą się podczas domowej imprezy.








Aplikacja skrywa wiele funkcji społecznościowych. Jest tu coś na wzór czatu, zdobywanie punktów za korzystanie z produktów i interakcję czy też wymianie się stworzonymi projektami. Właściciele chętnie umieszczają chociażby nagrania swoich lamp.


Pod przyciskiem “Projekt” kryje się tworzenie własnych animacji dla całej lampy.








Dla zaawansowanych użytkowników przygotowano funkcję szkicowania palcem. To tutaj mamy jeszcze lepszy dostęp do diod. Nie ma podziału na same strefy, lecz można sterować każdą ze 174 diod z osobna. Dając im nawet dodatkowe efekty przejść.




Nawet w aplikacji do produktu oświetleniowego nie mogło się dziś obyć bez umieszczenia narzędzia AI. Testowany produkt połączyłem z wersją 7.1 tego programu. Od niedawna został tu dodanych interaktywny czat z asystentem. Można do niego pisać, mówić, a nawet wrzucić mu zdjęcie, na bazie którego podpowie nam jakiś ciekawy efekt do naszej inspiracji.








Nie wszystkie z funkcji zmieściły się na ekranie głównym tej lampy. Mamy jeszcze sterowanie czasem pracy oświetlenia – też na kilka sposobów. Podstawowy to włączanie i wyłączanie jej na bazie powtarzalnego harmonogramu tygodnia, gdzie podajemy jedynie godzinę startu czynności w danym dniu lub wybranych dniach.






Oprócz tego jest też metoda budzenia i snu. Różniąca się tym, że przy starcie lub wyłączaniu lampa będzie płynnie zmieniać moc światła w danym okresie czasu.




Ustawienia pozwalają na edycję nazwy i sprawdzenie informacji o urządzeniu.




Istotna opcja dotyczy zachowania się lampy po włączeniu zasilania. Ta posiada wbudowaną pamięć, która pozwala na zachowanie ostatniego stanu pracy. Możliwe jest też, aby lampa po podłączeniu do prądu pozostała wyłączona lub automatycznie włączyła się. Trzeba tu zwrócić uwagę, że w polskiej wersji aplikacji pomylono dwa opisy funkcji, więc mamy zupełnie sprzeczne informacje.


Jest tu nawet ustawienie dla WiFi, które ułatwia zmianę dostępnej sieci bez potrzeby resetowania całego sprzętu i ponownego parowania z aplikacją. Nowe dane przesyłane są przez Bluetooth.
Zamieszczono też instrukcję połączenia z innymi systemami smart. Dla współpracy z oprogramowaniem zewnętrznym, typu Razer Chroma, konieczne jest aktywowanie obsługi z poziomu sieci LAN. Dla sieci Matter dostępny jest kod QR i oznaczenie w formie wirtualnej – przydatne gdyby naklejka przyczepiona do kabla zasilającego uległa uszkodzeniu.






Aplikacji pozwala na wiele personalizacji. Od zmiany tła, po wybór i ustawianie najczęściej używanych przez nas trybów.




Wiele z opcji jest głębiej zaszytych w menu aplikacji lub dostępnych po przytrzymaniu danych kafelków. Wśród nich mamy np. szybki dostęp do opóźnionego startu oświetlenia, ale i zaawansowany harmonogram pracy. Ten ostatni może być oparty o wschody i zachody słońca w danej lokalizacji czy pracę innych urządzeń Govee.








Sterowanie pilotem
Choć funkcje smart dają tej lampie uwolnić pełnię potencjału, to jednak dołączenie standardowego pilota też jest na plus. Nie mamy przecież tu nawet fizycznego włącznika na samej obudowie urządzenia.


Za pomocą tego małego kontrolera bezprzewodowego można również sterować jasnością i zmianą odcienie bieli od zimnego do ciepłego.






Zaś po odpowiednim ustawieniu w aplikacji określimy na jakie barwy pozwoli zmiana przy użyciem przycisku po środku z opisem COLOR. Można ustawić do 8 pełnych kolorów.






Szybko też aktywujemy tryby reakcji na muzykę.


Pilot zasilany jest z baterii guzikowej. Na jego krawędzi znajduje się dioda, która świeci wraz z każdym naciśnięciem.




Wbudowane są tu magnesy, które działają nie tylko na dołączony do słupka adapter i to w niemal dowolnej pozycji. Można zawiesić go na każdej innej metalowej powierzchni tego typu, np. lodówce. Mały otwór w jego dolnej części pozwala użyć haczyka do zawieszenia albo nawet przykręcić kontroler do ściany.




Obsługa z poziomu PC
Ciekawym dodatkiem do aplikacji mobilnej jest jej wersja na komputery. Co prawda dostępna jest tylko na te z systemem Windows 10 oraz 11, ale za to w istotny sposób potrafi zintegrować oświetlenie ze stanowiskiem do pracy i tym bardziej rozrywki. Pobieramy ją ze strony producenta.
Po instalacji wystarczy podać nasze dane logowania i potwierdzić autoryzację. Program komunikuje się z lampą podłogową poprzez sieć Internet, ale niektóre z funkcji wymagają, aby produkt Govee i PC były w tej samej sieci lokalnej. Pozwala to na podstawowe sterowanie, nie tylko będąc w domu, ale chociażby zdalnie uruchamimy światło o określonych parametrach, np. za pomocą laptopa będąc na wyjeździe.


Od razu można zauważyć, że wygląd samego interfejsu jest zupełnie inny od tego na smartfone. Niestety okrojene są możliwości sterowania bardziej złożonymi elementami. Tak więc sam kafelek urządzenia ma statyczny piktogram produktu. W lewym narożniku widać symbol aktywnej sieci WiFi oraz ewentualne połączenie z LAN. Mamy też włącznik i opcję zmiany poziomu jasności.


Kliknięcie na lampę wyzwala zmianę jej barwy. Tutaj mamy ograniczenie do wyboru koloru dla wszystkich diod jednocześnie – nie ma nawet podziału na część górną oraz oświetlenie w podstawie, nie mówiąc już o strefach.


Są też sceny, lecz widzimy mamy jedynie te predefiniowane. W zakładce DIY odpalimy, któryś ze schematów użytkownika. Wciąż jednak obsługa komputerem jest tylko namiastką tego co możemy robić mobilnie.






Mimo tego, jeśli bardzo lubimy tworzyć atmosferę wokół naszego biurka za pomocą barwnego światła, to warto posiadać zainstalowany Govee Desktop. Funkcja o nazwie DreamView jest autorskim odpowiednikiem ambilight znanego z urządzeń marki Philips. Zarówno recenzowana lampa podłogowa, jak i naprawdę wiele innych produktów Govee można zsynchronizować. I nie chodzi tu tylko o połączenie ich ze sobą, aby wyświetlały wspólnie te same sceny barwne. Idea to reakcja na dźwięk lub nawet aktualny obraz – co jest jeszcze efektywniejsze.


Lampa zostaje podzielona na 10 stref – 9 dla listwy górnej oraz jedną dla całej podstawy. Ekran ma tyle samo odpowiednio ponumerowanych obszarów. Domyślne ustawienie nie jest dopasowane dla tej lampy, ponieważ pobierane są kolory ze wszystkich krawędzi obrazu, ale można dokonać edycji i stworzyć swój schemat, zgodnie z tym gdzie umieszczona jest lampa. W moim przypadku jest na lewo od biurka. Układam więc odpowiednie pola przy boku ekranu oraz jedno na dole – te ostatnie zgodnie z kolorem jaki chciałbym uzyskać z diod w podstawie lampy.






Trzeba przyznać, że podczas gry czy też oglądaniu filmów zwiększa to immersję. Nawet duży monitor może wizualnie uzyskać jeszcze większy obszar.




Od dawna korzystam z podobnych rozwiązań innych producentów oświetlenia i peryferiów stricte komputerowych. Problemem pozostaje jeszcze integracja wszystkiego w ramach jednego wspólnego rozwiązania, które pozwoli na sterowanie z poziomu pojedynczego programu. Mając jednocześnie sprzęt marki Yeelight, Twinkly, Nanoleaf, Logitech, Corsair, AsRock, Gigabyte i inne, wciąż muszę przeklikać się przez kilka różnych softów, aby chociażby zmienić barwę na tą samą, a już o pełnej synchronizacji nie ma mowy. Govee częściowo to ułatwia, ponieważ mamy możliwość obsługi za pomocą programów od innych firm. Tutaj najbardziej znany, choć nie do końca mój ulubiony jest Razer Chroma. Lampa Govee H607C jest tu obsługiwana. Osobiście jednak preferuje aplikację iCUE od Corsair, która to w ostatnich wersjach pozwala na połączenie chociażby z produktami marki Govee właśnie, lecz akurat ta lampa podłogowa nie jest obecnie wspierana.




Nie jest to wciąż w pełni niezależna obsługa. W przypadku dodatkowego oprogramowania i tak musimy posiadać aktywny w tle program Govee Desktop z włączoną funkcją komunikacji z API producenta. Tak więc aplikacji musi działać jako pośrednicząca w wymianie informacji między programem zewnętrznym, a samym urządzeniem.


Funkcja DreamView wiąże się z pewnym obciążeniem zasobów samego komputera. W zależności od mocy CPU i GPU, spadek wydajności może sięgać nawet 10-15%. Producent udostępnił jednak opcje do ograniczenia jakości i dokładności odwzorowania barw, aby działało to płynnie nawet na słabszym sprzęcie. Osobiście nie czuję, aby poziom powyżej Moderate był potrzebny do ładnego wyświetlania kolorów lampy zsynchronizowanych z ekranem.




Każde urządzenie można dodatkowo dopasować do warunków i potrzeb pomieszczenia, w którym używane jest razem z komputerem. Zmienimy poziom jasności, saturacji i intensywności efektów.


Asystent głosowy
Govee Floor Lamp 2 oferuje oficjalnie wsparcie dla dwóch ekosystemów smart – Amazon Alexa oraz Google Home. Choć korzysta ona z sieci Matter, to jednak nie można jeszcze jej łączyć z Apple HomeKit. Technologia jest przyszłościowa i istnieje szansa, że w przyszłości lampa będzie działać również z Siri po aktualizacji.
Sprawdziłem jak wygląda konfiguracja i obsługa z poziomu asystenta Google. Tutaj do wyboru mamy wciąż dwie metody podłączenia. Jedna to dodanie urządzenia poprzez konto Govee. Podajemy dane logowania i zatwierdzamy dostęp. Wygodne jeżeli mamy już jakieś inne produkty marki, nawet w starszej technologii połączenia.




W przypadku korzystania z Matter już po sparowaniu lampy przez aplikację niemal wszystkie smartfony z Android w mojej sieci domowej prosiły o dodanie nowego urządzenia. Oczywiście nie trzeba tego robić od razu. W Google Home połączymy ją w dowolnym czasie skanując kod QR lub podając go ręcznie – można skopiować go nawet z aplikacji Govee.




Jeżeli nie mamy aktywnego chociażby Bluetooth czy lokalizacji, to w kolejnych krokach kreator poprowadzi i podpowie czego potrzeba. Matter na chwilę obecną wykorzystuje sieć WiFi w 2,4 GHz, o czym też warto pamiętać. Do tego parowanie możliwe jest jedynie, gdy lampa została podłączona do zasilania nie więcej niż 10 minut wcześniej.








Dalej podajemy nazwę dla naszego sprzętu, która będzie widoczna w Google Home. Warto, aby była unikatowa względem innych sprzętów, ale też łatwa do zapamiętania i wymowy. Możemy też przypisać lampę do wybranego pomieszczenia w wirtualnym domu.




Sterowanie z poziomu tej aplikacji dostępne jest najpierw w formie kafelka, który w nowszych wersjach Google Home pozwala nie tylko na samo włączenie i wyłączenie, lecz także zmianę poziomu jasności.




Po przytrzymaniu go przechodzimy do ekranu samego Govee Floor Lamp 2. Duży suwak na środku to też włącznik z ustawieniem mocy światła. Poniżej znajduje się kilka stałych przycisków do wyboru barwy, lecz tylko w zakresie bieli.








Dopiero po kliknięciu na symbol palety malarskiej mamy więcej możliwości co do barw. Jest tu podział na odcienie bieli, ale też do wyboru są dowolne kolory RGB. Aktualna barwa jest też widoczna na suwaku głównym.










Opcje urządzenia są tu skromne. Zmienimy nazwę i pomieszczenie czy sprawdzimy dane połączenia z Matter oraz samego sprzętu.






Dostępne jest też sterowanie głosowe. Po integracji asystenta Google z Gemini dalej sposób kontrolowania urządzeń w inteligentnym domu pozostał podobny. Wydajemy komendę, która musi zawierać nazwę urządzenia, użytą funkcję i ewentualnie parametr. Można też sterować wszystkimi jednocześnie lub grupą urządzeń, np. w obrębie jednego pomieszczenia. Przykładowe komendy to: "Włącz lampę ‘Govee podłogowa’”, “Zmień jasność ‘Govee podłogowa’ na 50%”, “Wyłącz ‘Govee podłogowa’ za 15 minut”. W podobny sposób możemy włączyć lub wyłączyć światło, zmienić poziom jasności, barwę czy aktywować funkcję z opóźnieniem.










Niestety ta lampa Govee, jak większość mi znanych produktów oświetleniowych z adresowalnymi diodami, ma bardzo okrojone możliwości kontroli z poziomu Google Home. Mimo, że w samej aplikacji producenta mamy liczne efekty świetlne czy podział na segmenty, to używając samego asystenta nie jesteśmy w stanie aktywować nic poza wybraną barwą i jej mocą dla całej lampy jednocześnie. Nie tylko nie ma łatwego wyboru kolorowej animacji oświetlenia, to też nie możemy oddzielić światła w podstawie lampy od listwy górnej. Choć w teorii powinny też działać wybrane sceny przy komendach głosowych, lecz w praktyce mimo, że pojawia się poprawny komunikat, to realnie lampa nie aktywuje danego schematu barw.


Jeżeli korzystamy z asystenta wbudowanego w smartfone, to można używać komend w języku polskim. W przypadku fizycznego głośnika Google Nest dalej konieczne jest komunikowanie się w języku angielskim.


Podsumowanie
Jeżeli szukasz ciekawego sposobu oświetlenia pomieszczenia, bez potrzeby kucia w ścianach i przerabiania instalacji, to warto pomyśleć nad Govee Floor Lamp 2. Szybka w montażu i wystarczy raptem gniazdko w pobliżu, aby zaczęła działać. Najlepszy efekt daje skierowana w narożnik pomieszczenia, tworząc wielobarwny pokaz na ścianie i delikatne podświetlenie tuż przy podstawie.




Rozbudowana aplikacja, daje kontrolę praktycznie nad każdą z diod wbudowanych w lampę. Choć łatwiej skorzystać z gotowych efektów statycznych i animowany. Wybór jest na tyle duży, że sprawdza się zarówno do czytania przed snem przy użyciu jedynie białej barwy, jak i rozświetli imprezę dzięki synchronizacji z muzyką.






Pozostaje też klasyczne sterowanie. Dołączony pilot przyda się do zwykłego włączenia czy zmiany jasności, co zadowoli nawet mniej technicznych użytkowników. Za komunikację odpowiada tutaj sieć Matter, która dopiero zdobywa popularność, ale wygląda na to, że zostanie z nami na dłużej, więc tym bardziej warto inwestować już w produkty, które ją obsługują.


Nowoczesny wygląd i inteligentne funkcje sprawiają, że jest to produkt, który idealnie nadaje się do współczesnego mieszkania.


Zalety:
- efektowne i dość mocne oświetlenie
- dwa niezależne źródła światła
- diody adresowalne, w tym dodatkowe białe diody
- wysoka jakość wykonania obudowy
- pilot w zestawie
- rozbudowana aplikacja mobilna
- dostępna aplikacja na PC i obsługa innych programów typu Razer Chrome
- użycie Matter do komunikacji jest przyszłościowym rozwiązaniem
- współpraca z asystentami głosowymi Google Home i Amazon Alea
- wbudowany mikrofon do synchronizacji efektów świetlnych z muzyką
Wady:
- brak możliwości przedłużenia
- połyskująca powierzchnia podstawy podatna na zabrudzenia i zarysowanie
- sterowanie z poziomu asystentów jest bardzo uproszczone
- obecnie brak wsparcia dla Apple HomeKit
autor recenzji: Michał Morawski